Szukaj

Moczenie nocne

Wiele jest w naszym życiu problemów, o których nie chcemy mówić. Czy do nich właśnie należy moczenie nocne? Z pewnością tak. Niewiele wiemy o tej sprawie i niewiele chcemy wiedzieć. Jeśli czytacie ten artykuł, to właśnie zrobiliście pierwszy krok na drodze do przełamania tego wstydu.

Podziel się
Śpiący chłopiec Fot. Kriss Szkurlatowski / sxc.hu

Czym jest moczenie nocne?

Według diagnostyki medycznej, moczenie nocne to po prostu nietrzymanie moczu, które występuje w nocy. Przyjrzyjmy się temu bliżej. Pęcherz, w którym gromadzi się mocz, zapobiega jego wydostawaniu się na zewnątrz. Jest to pewnego rodzaju mięsień. Powiększa się on pod wpływem płynu i wysyła do mózgu sygnał, kiedy jest pełny. Wówczas mózg wysyła z powrotem sygnał o nie opróżnianiu pęcherzu do czasu aż udamy się do toalety. U osób cierpiących na moczenie nocne ten przekaz nie działa poprawnie. Pęcherz rozluźnia się i mocz wypływa na zewnątrz. Możemy także wyróżnić pierwotne i wtórne moczenie nocne. To pierwsze występuje u dzieci, które jeszcze nie nauczyły się trzymać moczu. Natomiast to drugie pojawia się u osób, które te umiejętność już opanowały. Istotny jest także fakt, że w obu wypadkach dolegliwość a dotyczy dzieci. W przypadku dorosłych problem praktycznie nie występuje.

Przyczyny moczenia nocnego

Nie oznacza to bynajmniej, że moczenie nocne minie samo. Może mieć bowiem swoje źródła w schorzeniach dużo poważniejszych i, nieleczone, znacząco pogorszyć stan zdrowia dziecka. Skupmy się zatem na tym, co może spowodować moczenie nocne. Zacznijmy od przyczyn natury genetycznej. Jeśli żaden z rodziców nie cierpiał w młodości na to schorzenie, to prawdopodobieństwo nocnego nietrzymania moczu u dziecka wynosi 15%. Jeśli chorował jeden z rodziców, wzrasta ono do 43%. Natomiast w przypadku problemów obojga rodziców z nietrzymaniem moczu, ryzyko jest aż 11-krotnie większe. Widać zatem, że problem jest dziedziczny.

Choć wydaje się, że jest inaczej, moczenie nocne nie ma podłoża emocjonalnego i nie jest wyrazem buntu dziecka. Natomiast może to oznaczać, że dziecko odczuwa duży poziom stresu. Rozwód rodziców, czy śmierć bliskiej osoby, mogą się objawiać właśnie w nietrzymaniu moczu.

Wreszcie mamy przyczyny typowo medyczne. Należą do nich zaburzenia hormonalne, problemy z pęcherzem, czy choroby układu moczowego. Jeśli chodzi o hormony, to powinny one zmniejszać ilość produkowanego w nocy moczu. Gdy tak się nie dzieje, nadmiar moczu po prostu nie jest w stanie utrzymać się w pęcherzu przez całą noc. Problemem może być też sam pęcherz, który jest zbyt mały, aby utrzymać płyn. Co do chorób układu moczowego, warto wspomnieć, że mogą one mieć poważne następstwa dla zdrowia, jeśli nie będą właściwie leczone.

Leczenie nocnego nietrzymania moczu

Przy leczeniu moczenia nocnego warto zaznaczyć, że nie istnieje skuteczne lekarstwo, które całkowicie wyeliminowałoby problem. Nie oznacza to jednak bynajmniej, że schorzenie jest nieuleczalne. Można z nim walczyć przede wszystkim na płaszczyźnie psychologicznej. Warto zastosować tzw. pozytywne myślenie. Dziecko powinno wyobrazić sobie, że jest suche przed pójściem spać i wówczas zmniejsza się prawdopodobieństwo wystąpienia moczenia nocnego.

Jeśli to nas nie przekonuje, można sięgnąć po bardziej fizyczne metody. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, co jemy i pijemy przed snem. Nadmierna ilość płynów zwiększa ryzyko nietrzymania moczu. Wysoce skuteczne są także specjalne alarmy, które budzą dziecko, gdy tylko zaczyna moczyć łóżko. Wówczas może obudzić się i pójść do toalety, co spowoduje większą kontrolę nad problemem.

Moczenie nocne – problem całej rodziny

Równie ważne jak leczenie, jest wsparcie ze strony rodziców. Kłótnie i oskarżanie dziecka tylko pogorszą sprawę. Może to nawet doprowadzić do poważnych zaburzeń samopoczucia, a nawet depresji. Dlatego ważne jest, aby dziecko wspierać, a nie krytykować.

Pamiętajmy także, że jeśli problem występuje po 5. roku życia, to wymaga leczenia. Nie powinniśmy robić tego na własną rękę. Najlepiej skontaktować się z lekarzem, który pomoże nam wybrać odpowiednią metodę leczenia i doradzi, co należy robić. Pamiętajmy zatem, że warto o tym rozmawiać z lekarzem, nawet jeśli uznajemy to za wstydliwe. Jeśli bowiem nic nie powiemy, nikt nie może nam pomóc.