Szukaj

Co zrobić, aby być sobą, czyli o tym na czym polega asertywność?

Czasy są trudne, ludzie podlegają społeczeństwu. Jedni udają kogoś kim nie są, inni zaś nie potrafią wyrazić swojego zdania, czasem jest to wynikiem tchórzostwa, innym razem chęcią bycia szanowanym w grupie czy społeczeństwie.

Podziel się
Schemat rozmowy między dwiema osobami Fot. Ilker / sxc.hu
Swoją indywidualność pomagają nam zachować asertywne zachowania. Dzięki nim jesteśmy naturalni,wyrażamy swoje uczucia, potrzeby, umiemy się rozwijać, wyrażamy swoje opinie i poglądy. Kierując się asertywnością dążymy do wspólnego zrozumienia się, szanowania innych i partnerskiej komunikacji. Często jednak korzystamy z własnych praw naruszając przy tym prawa innych. Bywa też, że rezygnujemy z własnych praw na koszt innych. W pierwszej sytuacji jesteśmy agresywni, w drugiej zaś ulegli. Asertywność to umiejętność poszanowania własnych praw, jak i cudzych. A najważniejszym jest prawo do bycia sobą.

W potocznym języku asertywność uważa się za kategoryczną odmowę, odgradzanie się od innych i zajmowanie się tylko własnymi potrzebami. Tymczasem zachowanie asertywne jest stanowcze ale zarazem łagodne i nieraniące!

Asertywność to mówienie w sposób nieraniący innych

Prawda w języku asertywnym to nie mówienie prosto z mostu tego co nam przyjdzie do głowy, lecz w taki, by ujmować prawdę w słowa, aby nikogo nie zranić. Dla osoby asertywnej prawda ma wartość pragmatyczną. Gdy w trudnej sytuacji mówimy prawdę nie musimy tracić energii na unikanie, tuszowanie czy ukrywanie. Warto zainwestować w kontakt i  konfrontację.

Nie należy mylić tego z siłą przebicia przedstawiciela handlowego czy menadżera, a w nieco mocniejszym wydaniu z chamstwem i manipulacją.

Dla osoby asertywnej bardziej niż skuteczność liczy się godność, dlatego w trudnych sytuacjach, gdy narażona jest na zagrożenie bądź upokorzenie – wycofuję się. Warto pamiętać, że bycie asertywnym to nie automatyczne klepanie formułek wyuczonych na szkoleniach czy z książek. Zachowanie asertywne, chodź opierające się na procedurach jest zawsze indywidualnym wyborem każdego człowieka z osobna w konkretnej sytuacji życiowej.

Siła asertywności tkwi w złości?

Subiektywnym wskaźnikiem bycia asertywnym jest poczucie mocy sprawczej. To rodzaj doświadczenia własnej siły i pewności, a zarazem wewnętrznego spokoju i harmonii. Moc sprawcza to nic innego, jak siła płynąca ze złości i gniewu. Nieimpulsowego wybuchu agresji przesiąkniętego  wyzwiskami typu „Ty głupi idioto!” bądź zakończonego siniakami na twarzy. Lepiej w takiej sytuacji użyć słów „Denerwuje mnie, gdy się tak zachowujesz”. Chodzi tutaj o sam gniew, który powinien nadawać siły i odwagi. Bodźcem zachowań związanych z wybuchami agresji czy szału jest poczucie bezsilności, czyli np.; wybuchowy ojciec rodziny na zewnątrz sieje postrach i pogrom w rodzinie lecz wewnętrznie czuje się, jak skrzywdzone dziecko. Trenerzy nie namawiają ich do odreagowywania tylko do wyznawania złości, czyli sytuacji, gdzie zamiast bić, zalecane jest zbliżenie się do partnera, patrzenie w oczy i rozpoczęcie spokojnej dyskusji.

Asertywność - budowanie więzi opartych na szacunku

Wielu ludzi sądzi, że asertywność to typowe mówienie słowa „nie” z odgradzaniem się od innych i ekstremalną walką o autonomię. Tymczasem asertywne odmawianie służy temu, by nie niszczyć dobrych i wartościowych relacji z innymi ludźmi. Asertywność to droga do ludzi, do budowania relacji opartych na zaufaniu i wzajemnym szacunku.

Autor:

Damian Nowaczek