Szukaj

Uzależnienie od Facebooka

Szacuje się, że w Polsce 16 mln osób ma konto na Facebooku, a na całym świecie pod koniec czerwca 2013 roku liczba aktywnych użytkowników opiewała na liczbę ponad 1,15 mld. Te liczby mogą zaszokować nawet najbardziej asertywnych wobec fenomenu Facebooka.

Podziel się
Facebook Firefox Fot. Vít Luštinec, Wikipedia / wikimedia.commons

Ludzie korzystają z niego już nie tylko w domach, a także na urządzeniach mobilnych. Badania pokazują, że o 51% wzrosła liczba osób korzystających z popularnego „fejsa” w smartfonach i tabletach. 1
Wydawać by się mogło, że korzystanie z Facebooka nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków. Uzależnić można się nie tylko od narkotyków czy alkoholu, ale jednak coraz więcej osób nie wyobraża sobie dnia bez sprawdzenia aktualności, obejrzenia zdjęć znajomych czy porozmawiania ze znajomymi. Kiedyś dzieci z radością oczekiwały każdego promienia słońca, aby wyjść na zewnątrz i zagrać w piłkę, teraz jest im obojętna pogoda, bo ciągle siedzą wpatrzeni w monitor komputera. Powstaje coraz więcej obrazków w Sieci, które pokazują z jednej strony mamę zachęcającą swoje dziecko do odejścia od komputera i wyjścia na zewnątrz, a obok na drugim zdjęciu widać jak pociecha siedzi na dworze i wpatruje się w ekran telefonu czy tabletu. Niektórzy nawet będąc w galeriach handlowych, z uporem poszukują dostępu do bezprzewodowego Internetu, aby móc połączyć się z Facebookiem.

Fenomen Facebooka zaskoczył wszystkich i zachwycił pomysłodawcę. Narzędzie to stało się, bowiem nowym medium, nowym sposobem porozumiewania się. Współcześnie zapomina się o spotkaniach ze znajomymi face to face i po prostu wszystko załatwia się przez Internet. Nie jest to jednak niczym dobrym, bo zatracane są fundamentalne zasady pożycia społecznego. Ludzie zapominają o podstawowych zasadach gramatyki i interpunkcji. Używają skrótowców, a emotikony są koniecznością każdej wypowiedzi. Użytkownicy śledzą swoje poczynania nawzajem. Coraz więcej osób pisze na Facebooku o każdym swoim kroku, dodaje zdjęcia obiadów, a nawet USG dziecka. Dochodzi nierzadko do tego, że ludzie wpadają w różne paranoje i śledzą innych – swoich chłopaków/dziewczyny. Facebook stał się też bardzo ważny z punktu widzenia pracodawców, którzy mogą swobodnie sprawdzić poczynania swoich pracowników w Sieci, a czasami nawet przyłapać na kłamstwach.

Zaletą płynącą z korzystania z tego dobrodziejstwa (?) jest fakt, że osoby nieśmiałe mogą znacznie bardziej otworzyć się przed innymi i poprawić swoje samopoczucie i poczucie własnej wartości, w sytuacji, gdy boją się odezwać w większej grupie osób. To właśnie osoby o zaniżonym poczuciu własnej samooceny są najbardziej podatne na uzależnienie od Facebooka, bo stał się on dla nich możliwością do przynależności do jakiejś grupy i poczucia, że są „fajni”. Facebook często kreuje zaburzony obraz innych ludzi, w który ludzie wierzą. Widzimy to, co inni piszą, a przecież mogą napisać, co chcą.

Coraz częściej pierwsze co robią dzieci po przyjściu ze szkoły, to włączenie Facebooka, a nawet podczas najprostszych prac na komputerze, gdzieś w tle jest on włączony. Czasami mimowolnie wchodzimy i po raz kolejny w ciągu pół godziny sprawdzamy zawartość naszej tablicy. Chwilowy brak dostępu powoduje strach i przerażenie, że coś nas może ominąć i czegoś możemy się nie dowiedzieć. Zachowujemy się jak narkomani, którzy są na „głodzie”. Uzależnienie spowodowane jest także głodem informacji i przyzwyczajeniem do tego, że Facebook nam powie wszystko.

Czasami wydaje się nam to normalne, że odświeżamy, sprawdzamy, bo na coś czekamy, ale to jest niebezpieczne z punktu widzenia naszej psychiki, bo co, gdy nagle zabraknie Internetu? Wydaje się nam, że możemy swobodnie pojechać na wakacje bez Internetu, a już na lotnisku zaczynamy szukać punktu dostępu Wi-Fi, aby napisać post. Zaczęły już powstawać grupy, które mają pomóc w zwalczeniu nałogu. Brzmi to strasznie nierealnie, a jednak. Facebook uzależnia jak używka i dobrze by było z powrotem zalogować się do realnego życia, a nie spędzać czas tylko w objęciach Internetu. Wiele relacji powstało dzięki Facebookowi, ale równie dużo dzięki niemu upadło.

Marta Dudek